Z psiego na nasze

  • Dostępność: Wysyłka w 24 godziny
  • Autor: Lili Chin
  • Wydawca, rok wydania: Lingea, 2021
  • Liczba stron : 128
  • Oprawa i wymiary: miękka, 160 x 230 mm
  • ISBN: 978-83-66416-45-1
  • szt.
  • 32,00 zł

"Z psiego na nasze" to książka ilustrowana. Trudno byłoby uchwycić słowami wszystkie niuanse psiego języka, dlatego tworząc ilustracje, autorka starała się wyeksponować najbardziej charakterystyczne sygnały, a także oznaki pomocne w interpretacji podobnych na pozór zachowań. Kiedy porównasz poszczególne rysunki, zauważysz różnice, które nabiorą sensu w kontekście. I tak np. otwarty jak przy dyszeniu pysk może kojarzyć się z uśmiechem, ale jeśli pies stulił uszy, ma rozszerzone źrenice, marszczy czoło, a jego język jest napięty i podwinięty, w rzeczywistości coś go niepokoi. Kiedy twój zwierzak daje ci do zrozumienia, że czuje się przytłoczony sytuacją (ktoś podchodzi zbyt blisko, zrobiło się za głośno, za wiele się dzieje albo jest zdezorientowany), możesz pogorszyć sprawę, jeśli błędnie odczytasz wysyłane przez niego sygnały i niechcący dodatkowo go zestresujesz. Warczenie, gryzienie czy atak to broń, po którą nasze czworonogi sięgają z reguły w akcie desperacji, po tym, jak nie doczekały się reakcji na subtelniejsze komunikaty.

 

Wiele lat temu oglądałam filmik, na którym uczyłam Boogiego komendy „Siad!", i w pewnym momencie zwróciłam uwagę, że mój pies ziewnął i oblizał pysk, kiedy pociągnęłam go za obrożę. Chociaż widziałam całe nagranie już kilka razy, wcześniej zupełnie przeoczyłam tamte sygnały - skupiłam się wyłącznie na swoim trenerskim sukcesie.

Byłam akurat świeżo po lekturze Sygnałów uspokajających Turid Rugaas, więc natychmiast zrozumiałam, że ziewanie i oblizywanie pyska są oznaką dyskomfortu i że Boogie zareagował w ten sposób na nagły ucisk szyi. Niesamowite! Odtąd nigdy nie ignorowałam już podobnych zachowań.

Chciałam stać się lepszą opiekunką dla Boogiego, dlatego postanowiłam zgłębić tajniki psiej mowy ciała. Zdziwiło mnie, że informacje na ten temat są tak słabo spopularyzowane, więc zaczęłam wykorzystywać swoje rysunki, żeby dzielić się nowo zdobytą wiedzą z innymi miłośnikami psów.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat miałam okazję tworzyć grafiki dla wielu psich behawiorystów i stowarzyszeń zajmujących się zwierzętami. Moje rysunki są wykorzystywane w kampaniach promujących odpowiedzialne zachowania w kontakcie z psami, pojawiają się w podręcznikach i na wystawach. Plakat Psi język obiegł cały świat - sięgają po niego zagraniczne fundacje i schroniska. Staram się pokazać, że dzięki znajomości psiej mowy ciała możemy mądrzej zadbać o nasze zwierzaki: uniknąć nieumyślnego robienia im krzywdy i trafniej rozpoznawać sytuacje, w których potrzebują naszej pomocy.

Badania naukowe dowodzą, że psy to czujące i myślące istoty społeczne. Podobnie jak ludzie przeżywają strach, złość, zdziwienie, szczęście czy smutek. Mają swoje upodobania i antypatie. Bywają zagubione i zdarza się, że odczuwają sprzeczne emocje, a kiedy wchodzą w interakcje, robią wszystko, żeby uniknąć niepotrzebnych konfliktów - dokładnie tak jak my.

Różni nas od nich skłonność do porozumiewania się za pomocą dotyku (przytulanie, uścisk ręki) i patrzenia sobie w oczy. Choć wielu z nas nie zdaje sobie z tego sprawy, psy przez cały czas komunikują się z otoczeniem za pomocą subtelnych sygnałów. Nie muszą szczekać ani wchodzić w kontakt fizyczny, żeby przekazać innym osobnikom - i ludziom - co sprawia im frajdę, a co budzi ich sprzeciw.

Kiedy twój zwierzak daje ci do zrozumienia, że czuje się przytłoczony sytuacją (ktoś podchodzi zbyt blisko, zrobiło się za głośno, za wiele się dzieje albo pies jest zdezorientowany), możesz pogorszyć sprawę, jeśli błędnie odczytasz wysyłane przez niego sygnały i niechcący dodatkowo go zestresujesz. Warczenie, gryzienie czy atak to broń, po którą nasze czworonogi sięgają z reguły w akcie desperacji, po tym, jak nie doczekały się reakcji na subtelniejsze komunikaty.

Na szczęście czasy się zmieniają i psiarze z całego świata są coraz lepiej wyedukowani i coraz bardziej wyczuleni na mowę ciała swoich pupili. Mam nadzieję, że także moja książka okaże się przydatnym źródłem wiedzy. Kiedy zamiast rozkazywać psu, pokażesz mu, że dostrzegasz i szanujesz potrzeby, o których cię informuje - podobnie jak robi to dobrze wychowany i przyjaźnie nastawiony osobnik jego gatunku - stworzysz przestrzeń porozumienia. Twoje zwierzę na pewno to doceni!

Trudno byłoby uchwycić słowami wszystkie niuanse psiego języka, dlatego tworząc ilustracje, starałam się wyeksponować najbardziej charakterystyczne sygnały, a także oznaki pomocne w interpretacji podobnych na pozór zachowań. Kiedy porównasz poszczególne rysunki, zauważysz różnice, które na- biorą sensu w kontekście. I tak np. otwarty jak przy dyszeniu pysk może kojarzyć się z uśmiechem, ale jeśli pies stulił uszy, ma rozszerzone źrenice, marszczy czoło, a jego język jest napięty i podwinięty, w rzeczywistości coś go niepokoi.

Nawet jeśli twój zwierzak różni się od tych w książce (na świecie naliczono przeszło 400 ras i typów psów), ilustracje będą dla ciebie wskazówką, na co zwrócić uwagę.

Mocno wierzę, że im lepiej nauczymy się odczytywać sygnały, które dają nam nasi czworonożni przyjaciele, i im uważniej zaczniemy ich „słuchać", tym bezpieczniejsze, szczęśliwsze i bardziej beztroskie życie zdołamy im zapewnić.

Wstęp Autorki Lili Chin

 

Spis treści

Psie powitania

Oczy

Postawa

Pysk

Nerwowe sytuacje

Uszy

Bawmy się!

Ogon

Pozory mylą